Upodobanie czy dewiacja?
Przyjaciel to ktoś, kto widząc cię cierpiącego ogromny ból, wolałby raczej doświadczać go z tobą, niż przyglądać się z boku. A ja lubię ból. Tak. Lubię jak boli. Nie uważam się za dewianta, ani tym bardziej za masochistę. Ból sprawia, że czuję. Czuję COŚ. Ten ból fizyczny, bo psychiczny to już inna kwestia, nawet pustka